Zapisz się na newsletter
Zadzwoń i zamów: +48 888 88 44 88 E-mail e-sklep@eyeforfashion.pl
menu
keyboard_backspace Menu

Wywiad z Jarosławem Szado

2017-11-21 12:20:00

Jarek Szado jest znanym choreografem, reżyserem pokazów mody i cenionym stylistą, który od ponad 20 lat współpracuje z największymi gwiazdami polskiego show-biznesu. Od ponad 10 lat jest też związany z markami Potis&Verso oraz L’AF, kreując pokazy mody nowych kolekcji tych marek. Zapraszamy do lektury wywiadu z człowiekiem, który – jak mało kto – zna świat mody od podszewki.

 

 

Eye For Fashion: Kiedy zaczęła się Twoja przygoda z modą?

Jarek Szado: Wiele lat temu moje zainteresowanie modą wynikło z tęsknoty za pięknem – za światem, który w tamtych czasach znałem tylko z gazet. Jestem synem boksera, więc miałem zupełnie inne wzorce, a na co dzień raczej obserwowałem życie, które polegało na tym, by pojechać na działkę czy naprawić rower. A mnie – jak na ironię – nigdy do takiego życia nie ciągnęło. Nie bardzo umiałem rysować czy robić dobre zdjęcia, ale odkryłem w sobie talent do pokazywania mody. I tak zacząłem tworzyć pokazy mody, które były inne niż te, które powstawały w Polsce w tamtym czasie. Zacząłem patrzeć na pokazy jak na „kwiat jednej nocy”, który za moją sprawą na chwilę pięknie rozkwita. Potem światła gasną, modelki zmywają makijaż, a ubrania trafiają do ludzi, do klientów.

 

Jarek Szado



E4F: Jak widziałeś realizację pokazów?

J.Sz.: Przede wszystkim chciałem, aby pokaz był swojego rodzaju show. Zacząłem pokazywać znane twarze nie związane na co dzień z modą, a znane ludziom z innych artystycznych działalności: piosenkarki, aktorki, sportowców. Miałem dobrą intuicję do osób ze świata show-biznesu, szybko orientowałem się, kto ma potencjał. Zapraszałem tych ludzi do pokazów, a po pół roku okazywało się, że dany artysta staje się rozpoznawalny, powszechnie znany. Dzięki temu media zaczęły się interesować pokazami mody. Traktowałem je jako show, a nie czysto technicznie - jako prezentację ubrań.

E4F: W jaki sposób wybierałeś miejsca do swoich pokazów?

J.Sz.: Jestem dumny z tego, że wiele lat temu zacząłem modę prezentować w nietypowych miejscach. Dziś to jest oczywiste, ale wtedy wcale tak nie było - w tamtym czasie kanonem były pokazy w eleganckich hotelach i moje rozwiązania wydawały się dość nieszablonowe. Szukałem industrialnych pomieszczeń, pustych hal, zajezdni tramwajowych, basenów. Pamiętam jeden z takich pokazów w fabryce traktorów w Ursusie, którą najpierw trzeba było dwa dni czyścić, aby można było w niej zrobić pokaz.

E4F: Co, oprócz dobrego projektu, cenisz w modzie?

J.Sz.: Najbardziej cenię wysoką jakość ubrań, dobre krawiectwo i ponadczasową elegancję. Mam świadomość, że pierzemy nasze ubrania. Po wielokrotnym praniu strój ma nadal dobrze wyglądać. Myśląc o modzie, zawsze zadaję sobie pytanie: jak to będzie wyglądać za 20 lat? Z przyjemnością słucham kobiet, które mówią, że mama lub babcia przekazały im sukienki, które same kiedyś nosiły. Ubranie jest czymś takim jak droga porcelanowa filiżanka czy biżuteria, którą w rodzinie przekazuje się z pokolenia na pokolenie.


E4F: Chodzi zatem o ponadczasowy krój?

J.Sz.: Tak, lubię proste, ponadczasowe kroje. Nie przepadam za dosłownością – kiedy kobiety odkrywają zbyt dużo ciała, epatują swoją kobiecością. Wolę subtelnie podkreślić kobiece ciało, delikatnie zarysować, a resztę zostawić wyobraźni. Każdy człowiek powinien mieć swoją tajemnicę i taka tajemnica tkwi także w ubraniach.

 

Szado i Steczkowska



E4F: Mam wrażenie, że tej koncepcji mody odpowiadają ubrania dwóch naszych marek Potis&Verso oraz L’AF?

J.Sz.: Tak, właśnie dlatego jakieś 15 lat temu zaczęliśmy współpracę przy pokazach mody. To było w Pałacu Prymasowskim przy ulicy Senatorskiej. Kiedy zamknę oczy, to widzę tamte wydarzenia jak żywe. Te marki urzekły mnie różnorodnością fasonów i tym, że projektanci szukali w modzie ponadczasowości. Oczywiście, że brali pod uwagę aktualne trendy mody, ale nie trzymali się ich sztywno. Poza tym są to ubrania świetnie wykonane pod względem jakości. Testowałem je na swoich najbliższych – głównie na swojej siostrze. Ona nie interesuje się modą, ale oczywiście jak każda kobieta chce ładnie wyglądać. Za każdym razem, kiedy dawałem jej do założenia stroje tych marek, zbierała komplementy od otoczenia. Są to ubrania, które dobrze znoszą próbę czasu. Można je założyć nawet za 10 lat i  nadal świetnie wyglądać. Poza tym, kroje są na tyle uniwersalne, że – nawet jeśli przyjdzie nam ochota – możemy te ubrania przerobić: skrócić czy zwęzić. Te modele dają takie możliwości.

Drugą sprawą, bardziej osobistą, ale równie dla mnie ważną, są ludzie, którzy tworzą tę firmę. Zostawiają mi dużo swobody, ufają moim umiejętnościom.

E4F: Czy w modzie stawiasz na lokalną produkcję – ubrania polskich projektantów szyte w Polsce?

J.Sz. Z pewnością mogę powiedzieć, że Polacy słyną z dobrego krawiectwa! Mamy w kraju doskonałych projektantów, krojczych, krawcowe. Wiele zachodnich marek wybiera właśnie Polskę na szycie swoich kolekcji. Sądzę, że ludzie często nie są świadomi faktu, że największe sławy świata mody produkują swoje ubrania właśnie u nas. Często jest to tajemnica handlowa, ale to pokazuje, że nasze umiejętności są na świecie doceniane. Potem szyte u nas ubrania można zobaczyć na wybiegach w Paryżu lub Mediolanie. Producenci uciekają się do różnych sposobów, aby obniżyć koszty produkcji i niestety zdarza się, że idzie to w parze z obniżeniem jakości ubrań. Są tacy, którzy przenoszą szycie na Daleki Wschód, do Chin na przykład, lub produkują swoje stroje na statkach pływających na wodach bezterytorialnych. Wszystko po to, aby szyć jeszcze taniej. Dlatego warto promować te firmy, które stawiają na polską produkcję.

 

Szado

E4F: Chciałabym Cię zapytać jeszcze o kreacje sylwestrowe, ponieważ wyjątkowa noc przełomu roku zbliża się wielkimi krokami. Co założyć, by wyglądać pięknie?

J.Sz.: Sylwester to przede wszystkim zabawa, dlatego warto postawić na kreacje pełne blasku: cekiny, lakierki, dżety. Tej jednej nocy każda kobieta może sobie pozwolić na to, by wyglądać jak gwiazda! Do tej okazji pasuje długa kreacja – długie suknie nie są zarezerwowane tylko dla wielkich artystek na galę oskarową czy premierę filmową. Każda z pań może wyglądać zjawiskowo w długiej sukni. Ubranie może nam pomóc wprowadzić się w pozytywny nastrój, znaleźć nadzieję, że nadchodzący rok będzie jeszcze lepszy niż poprzedni oraz wiarę, że przyniesie nam spełnienie marzeń. Długa suknia pozwala poczuć się królową - warto dawać sobie takie bodźce. Nie trzeba medytować, odchudzać się – wystarczy zasunąć suwak sukienki i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki w jednej chwili przeistaczamy się w królową. Ubranie może pomóc coś zmienić w naszym życiu, w pewnym sensie zaprojektować przyszłość.

 

 

shopping_basket Mój koszyk
favorite_border Ulubione